Zdobywając intensywnie wiedzę i poszerzając swoje kompetencje przez ponad 30 lat stworzono tę metodę leczenia. Ból zwalczany jest przez dwa główne działania, zmianę sposobu odżywiania i celowaną terapię ruchową. Zgodnie z komunikatem podanym na stronie terapia bez wątpienia jest skuteczna. Eliminuje to co jest uważane za najczęstszą przyczynę bólu, zbyt duże napięcie mięśni i elastycznej części tkanki łącznej, powięzi.
Coraz więcej osób odczuwa ból szyi i karku co związane jest z naszym trybem życia. Dziś chcemy przybliżyć ćwiczenie Rolanda Brechta, które niemal natychmiast przyniesie ulgę. Cierpienie i ból są bezcelowe, tym bardziej jeśli wszystko co potrzebne masz w swoich rękach. Zapewnij sobie ulgę już teraz.
Siadając na krześle wyprostuj się, następnie obie dłonie ułóż na głowie, na jej czubku. Patrz przed siebie. Powoli i ostrożnie ciągnąć rękoma za głowę zegnij szyję do przodu.
Powinieneś poczuć lekkie pieczenie na szyi, to normalne uczucie towarzyszące rozciąganiu. Wytrzymaj w tej pozycji, aż pieczenie ustanie, a następnie na wydechu delikatnie i powoli pochylaj głowę niżej. Pamiętaj żeby nie wywierać dużej siły.
Ponieważ plecy w trakcie całego ćwiczenia powinny być proste, a szyja uginać się powinna wyłącznie wskutek pracy naszych rąk dobrze jest poprosić kogoś o pomoc i kontrolowanie naszej postawy. Gdy osiągniemy już najniższy możliwy punkt wychylenia naszej głowy, na jej czubku pozostaje tylko lewa dłoń.
Prawą kładziemy na swoim ramieniu i ostrożnie odwodzimy do tyłu. Oddychając głęboko i pamiętając, że plecy mają być proste a głowa nieprzechylona powtarzamy ostatnią czynność z drugą ręką. W tym momencie powinieneś już czuć ulgę.