Zarówno ja sama lubię siebie w bieli jak i lubię, o zgrozo ubierać w biel swoją energiczną trzyletnią córeczkę. Czemu o zgrozo, każdy miłośnik bieli pewnie się zemną zgodzi, że ciuchy bardzo często idealnie białe pozostaję do pierwszego prania, a później to już tylko równia pochyła i z bielą z pewnością nie ma nic wspólnego.
Często to nie daje takiego efektu jak chcemy, nie chodzi o usuwanie plam czy zapachów, ale właśnie o utratę tego pięknego nieskazitelnego koloru. Na szczęście mamy, jak zwykle w takich przypadkach niezawodne domowe sposoby.
Będziemy potrzebować 20 g kwasu borowego (do kupienia w aptece) na 10 l wody. Kwas rozpuścić w wodzie, a następnie moczyć w nim białe rzeczy przez ok 2 godziny. Po tym czasie moczone rzeczy należy wyprać w pralce.